Trwamy w Wielkim Tygodniu, w wielu językach nazywanym Świętym Tygodniem.
Miłość w ogniu się doskonali.
Lepszy rydz niż nic.
W trudnych czasach to, co silne ulega wzmocnieniu, a to co słabe rozpada się.
To kilka mądrości na dziś. Na Wielki Wtorek.
Jezus przepowiada dziś zdradę Judasza i Piotra. Zdradę, która dla każdego skończy się inaczej. Ich Miłość do Pana przechodzi przez ogień próby. Czy się oczyściła? Piotr pokłada ufność w Jezusie, okazuje skruchę. Judasz przekonany, że czyni dobrze, pokłada ufność w sobie i kończy na stryczku.
Zdaje nam się, że i nasza miłość wystawiona jest na próbę. No bo jak to Wielkanoc bez liturgii publicznej, bez adoracji krzyża, bez święconki, bez tego wszystkiego, co do tej pory wydawało się podstawą świętowania?
Nasza liturgia przeniosła się do domów, ale dziwne uczucie, które skrobie nas w duszy nie daje spokoju. Jak to najważniejsze święta, najświętszy czas w roku liturgicznym mam świętować sam? Tak prywatnie? A może siłować się i spróbować choć raz „wepchać” na liturgię, może zmieszczę się w tej 5? Wtedy „obowiązek” odhaczony i sumienie spokojniejsze. Przecież lepszy rydz niż nic, no nie?
No właśnie nie. Bóg nie jest ograniczony miejscem, sakramentami, czy liturgią. Jest hojny, bo kocha, nic go nie ogranicza. Działa jak chce i kiedy chce. A my mamy być otwarci na to działanie. Bóg mówi do nas w Kościele, przez usta papieża. A Kościół dziś przypomina to, co było jego mądrością i bogactwem przez wieki: żal doskonały, komunia św. duchowa i zachęca: zostań w domu!
Nie dlatego, że się zbuntował czy sprzedał. Kościół wie, że w trudnych czasach trzeba dbać o to, co słabe, o tych którzy są słabi. To nie jest czas na wzmacnianie tego, co silne ,tylko na pochylanie się nad tym, co słabe. Żeby nie złamać trzciny nadłamanej. Żeby chronić, tych którzy w czasie zarazy są narażeni, oraz tych którzy na pierwszej linii frontu dbają o nasze zdrowie często poświęcając własne. To jak silne jest społeczeństwo pokazuje najsłabsze ogniwo, a nie to najmocniejsze. Miarą miłości jest umiejętność pochylania się nad słabszymi.